Niebieskie przyczepy do transportu koni

Wszystkie konie od czasu urodzenia chorują na klaustrofobię. Taka aktualnie czar tego zwierzęcia. Długa praktyka, czy też zgrabny nauczyciel, przypadkiem tę fobię, objawiającą się przede wszystkim intensywnie, kiedy zachodzi przymus wejścia do ciasnej przyczepy, albo na szychta samochodu – zmniejszyć. Zlikwidować końskiej klaustrofobii, spośród przyczyn natury genetycznej, nie podejście – natomiast tym samym ładowanie konia furt jest zajęciem bardzo niebezpiecznym. Jasnym jest, iż ani nawyku wchodzenia do przyczepy, ani nauczonej jakości, nie da rady nabyć, które spośród założenia jeździć transportem ma na to samo niepowodzenie w życiu – ostatni: tudzież roczne źrebięta to tworzywo naszego eksportu do Włoch. Ich ciało jest najsmaczniejsze pisałem w dodatku nie faktycznie dawno, iż całe szczęście, że eksportujemy aż do rzeźni głównie takie konie – gdyby nie to, mielibyśmy w Polsce końskich cukrzyków, z zajętymi płucami na dodatek, Co jest dozwolone zrobić, iżby załadować aż do przyczepy, bądź na szychta samochodu konia, kto waży blisko pół tony – tudzież niezwykle otwarcie oraz bez niedomówień pokazuje nam, iż dość do tej ciasnej nory przenikać nie zamierza? Robi się owo w ów sposób, iż przymocowujemy lonże jednym końcem aż do boków przyczepy – po czym ludzie, trzymający ich drugie końce, mijają się za zadem konia, przekładając mu obie taśmy w środku zadnimi nogami, cokolwiek na dole pośladków